Glistnik jaskółcze ziele (Chelidonium majus)



Inne popularne nazwy tej rośliny z którymi możemy się spotkać na co dzień to między innymi:  cencylia, złotnik, jaskółcze ziele, glistnik pospolity, chelidonia. Osoby, które mają dostęp do starych ksiąg i rękopisów zielarskich mogą się również na określenie tego ziela mianem: Łaska Pana Boga, Boży dar, złoty korzeń, ziele Marii, liście Pana Boga oraz krwawe ziele. Jeśli uważasz, że te nazwy świadczą o dużym uznaniu dla tej rośliny nie mylisz się, ponieważ niegdyś cieszyła się ona niesamowicie dużym poważaniem. Niestety obecnie uznawana jest przez większość za trujący chwast, który należy omijać z daleka. Faktem jest, że dopiero przemysł farmaceutyczny i jego początkowy okres rozwoju, doprowadził do 'potępienia' większości ziół, aby w ten sposób zbudować popyt na leki i preparaty syntetyczne, a tym samym odwieść ludzi od naturalnych środków leczniczych.

Roślina posiada rozgałęzione łodygi, które osiągają wysokość 35 do 80 centymetrów. Jej kwitnienie przypada na okres od maja aż do późnej jesieni. Jeśli mielibyśmy znaleźć podobieństwo liści ziela do jakichkolwiek znanych, to można by wskazać liście dębu jako te, które najbardziej kształtem odpowiadały by kształtowi liści glistnika. Charakterystyczny pomarańczowo-żółtawy sok rośliny wypływa zarówno z łodyg jak i korzeni. Chcąc go spotkać powinniśmy się udać na południowe krańca lasów, ponieważ takie warunki roślina lubi najbardziej. Równie dogodnym miejscem dla rozwoju ziela są stare mury oraz płoty. Odporność na 'wysuszenie' jest imponująca w przypadku tego ziela, ponieważ nawet rosnąć w palącym słońcu, przy osuszonej ziemi, po przełamaniu łodygi wypływa spora ilość wspominanego wcześniej soku. Co zadziwiające nawet zimą możemy odnaleźć, choć w takich warunkach dobrze byłoby, gdybyśmy znali miejsce gdzie rośnie.



Jedną z podstawowych cech rośliny są jej właściwości oczyszczające krew, oraz działanie przyczyniające się do produkcji krwi. W medycynie naturalnej wraz z pokrzywą zwyczajną, oraz pędami czarnego bzu jest elementem kuracji dla osób z białaczką. Ważne jest przy tym, aby uzyskać żądaną skuteczność, należy codziennie wypijać co najmniej 2 litry takiego specyfiku.

Na schorzenia wątroby również warto zainteresować się właściwościami tej rośliny, która obecna jest w formach leków homeopatycznych. Właściwości o których wspomniano wcześniej (oczyszczające krew oraz wątrobę) powodują, że ziele można zaliczyć do grona tych, które korzystnie wpływają na przemianę materii w organizmie człowieka. Przynosi także bardzo korzystne skutki w schorzeniach dróg żółciowych, wątroby oraz nerek. Warto przy tym wspomnieć, że przygotowane samodzielnie wino z glistnikiem jest bardzo skutecznym środkiem na żółtaczkę. (Przepis na wino znajduje się pod koniec artykułu). Inne dolegliwości przy których warto sięgnąć po ziele to między innymi: hemoroidy, oraz bolesne oddawanie moczu, ale także szumy w uszach. W przypadku wspomnianych dolegliwości należy w ciągu dnia wypić 2-3 herbatki. Najbardziej rozpowszechnione jest jednak zewnętrzne stosowanie rośliny na wszelkiego rodzaju schorzenia skórne (czyli na przykład na: odciski, nieuleczalne wypryski, brodawki). Dowiedziono również jego skuteczność jeśli mówimy o zaćmie oraz zmętnieniu rogówki, a także odklejaniu siatkówki czy krwawienia do siatkówki. Na taką kurację przygotowujemy macerat następująco. Należy w palcach jednej dłoni, wykorzystując palec wskazujący oraz kciuk, zetrzeć liść rośliny i nacierać zamkniętą powiekę w kierunku kącików oczu. Warto stosować ten zabieg nawet w przypadku braku dolegliwości jako profilaktykę na zmęczone oczy.

Przepis na herbatkę

Bierzemy mała, płaską łyżeczkę ziela i zaparzamy ćwierć litra wody. Odstawiamy do naciągnięcia.

Przepis na świeży sok

Zebrane, świeże kwiaty, łodygi oraz liście myjemy dokładnie pod strumieniem bieżącej wody a następnie korzystając z sokowirówki wyciskamy sok, który stosujemy zewnętrznie.

Przepis na wino

Potrzebujemy około 30g całych roślin (wraz z korzeniami) które umyte namaczamy przez 1-2 godzin w 1/2 litra wina.

Krwawnik pospolity (Achillea millefolium) - na dolegliwości kobiece, migreny, krwawienia



Ziele zaliczane jest do tych, bez których obecnie ciężko się obejść. Ta roślina lecznicza jest szczególnie doceniana przez kobiety w ich codziennych i niecodziennych dolegliwościach. Wiele źródeł i wzmianek opisujących tą roślinę przywołuje słowa księdza Kneipp`a, który miał kiedyś powiedzieć, że większość kobiet, gdyby choćby od czasu do czasu sięgnęły po krwawnik, mogłyby uniknąć bardzo wielu cierpień. Wachlarz zastosowań jest bardzo szeroki i dotyczy kobiet zarówno bardzo młodych (pomoc w przypadku nieregularnych miesiączek) jak i tych, które są w okresie przekwitania, lub nawet już po tym okresie. Wypijając herbatkę z krwawnika kobiety mogłyby ustrzec się większości bolączek. Należy wspomnieć, że możemy zebrać go samodzielnie, na przykład podczas spacerów w miejscach niezanieczyszczonych. Ziele upodobało sobie łąki, małe polne dróżki, oraz granice pól uprawnych, gdzie najczęściej możemy je spotkać. Należy jednak wiedzieć jak wygląda roślina. Posiada ona białe kwiaty (przechodzące do czerwono-różowych), które w ciągu słonecznego dnia można rozpoznać po intensywnym, nieco cierpkawym zapachu. I tu uwaga. To właśnie bardzo słoneczne dni są najlepsze do zbioru kwiatów, ponieważ właśnie wtedy zawierają one największe stężenie olejków eterycznych, które decydują o skuteczności leczniczej.

W medycynie ludowej po ziele sięgano w przypadkach zapalenia jajników. W podaniach ustnych i pisemnych, można znaleźć informacje, że już po pierwszej kąpieli w krwawniku dokuczliwe bóle ustępowały i następowało cofanie się zapalenia. Skuteczność rośliny docenimy również w przypadkach nocnego moczenia, oraz białych upławach. Jednak same kąpiele warto jest wesprzeć wewnętrznie - pijąc herbatki z ziela (nawet dwie dziennie). Nawet przy wypadnięciu macicy warto jest stosować kąpiele dodatkowo uzupełniane herbatką z przywrotnika, oraz masowaniem okolic podbrzusza nalewką z tasznika (od pochwy w kierunku góry). Częstym powodem stosowania kąpieli z rośliny są również mięśniaki, które skutecznie znikają po dłuższej kuracji. Istnieje również wiele potwierdzonych przypadków, kiedy herbatka z krwawnika pomagała wywołać miesiączkę u pacjentek, które stosowały inne środki farmakologiczne... bez skutku.


Kobiety w okresie przekwitania również nie powinny zapominać o tej roślinie, która skutecznie łagodzi wewnętrzne niepokoje, oraz inne dolegliwości w tym ciężkim okresie. Potwierdzone są także przypadki, kiedy moczenie kończyn w wodzie z zielem bardzo korzystnie działało na zapalenia nerwów. Wiele autorytetów medycyny potwierdza również skuteczność w przypadkach tak poważnych jak uderzenia krwi do mózgu, chorobach oczu, zawrotach głowy i mdłościach i wielu innych.

Herbatka jest też doskonałym panaceum na migreny wywołane różnymi czynnikami. Już po jednej szklance bardzo często dolegliwość ustępuje.

Naprawdę dużo by można pisać o tej roślinie, i też faktycznie dużo się pisze... ponieważ nawet w bardzo starych księgach zielarskich ziele określano mianem 'leku na wszystkie choroby'. Nie jest to przesadą, gdyż roślina posiada zdolności oczyszczania krwi, przez co dzięki jej stosowaniu można wyleczyć się nawet z zadawnionych i męczących latami dolegliwości.

Mało znanym faktem, lecz bardzo ważnym, jest to, że ziele bardzo korzystnie, a co ważniejsze bezpośrednio, wpływa na szpik kostny, oraz przyczynia się wytwarzania krwinek. Warto również sięgnąć po tą roślinę w przypadkach krwawień żołądka, krwawiący hemoroidach, zgadze. Zasadą jest, że herbata z ziela jest tym skuteczniejsza im gorętsza (podobnie jak sama roślina - tym skuteczniejsza w im gorętszy dzień zebrana). Reguluje ona działanie nerek, zaburzenia czynności wątroby, oraz zapalenia układu pokarmowego, reguluje także oddawanie stolca, oraz przynosi ulgę w tak wstydliwych dolegliwościach jak świąd pochwy.

Przepis na herbatkę

Do szklanki należy wsypać czubatą łyżeczkę, następnie zalać wodą i odczekać krótko (tylko do naciągnięcia naparu).

Nalewka z krwawnika

Zebranymi w słoneczny dzień kwiatami rośliny napełniamy butelkę (luźno - bez ugniatania) aż po samą szyjkę. Następnie zalewamy wódką owocową, lub żytniówką (38-40%).  Szczelnie zamknięte umieszczamy w ciepłym, nasłonecznionym miejscu na 14 dni.

Przepis na maść

Będzie nam potrzebny smalec, lub nie solone masło, z którego bierzemy 90 g i rozgrzewamy aż do roztopienia. Następnie dodajemy rozdrobione, świeżo zebrane kwiaty (15 g), oraz liście malin, również posiekane (15 g). Pozostawiamy tak do zaskwierczenia. Potem zdejmujemy z kuchenki i mieszamy. Po upływie jednego dnia ponownie lekko podgrzewamy i przecieramy, najlepiej przez lnianą ściereczkę. Tak przygotowaną maść umieszczamy we wcześniej przygotowanych słoiczkach i przechowujemy w lodówce.

Kąpiel

Jedną roślinę (co stanowi około 100 g) zalewamy na noc zimną wodą. Po upływie dnia doprowadzamy do wrzenia a następnie dodajemy do kąpieli.

Wyszukiwarka